Blog lifestylowo - parentingowy Skierniewice | StyleByLena

  • Home
  • Kategorie
    • Dom
    • Mama
    • Macierzyństwo
    • Dziecko
    • Wyprawy
  • Współpraca
  • Kontakt

       Jak wykonać lampkę w stylu boho?

        Lubię kiedy meble, przedmioty dostają drugie życie, a nie trafiają na śmietnik. Tak też stało się z lampką nocną, która miała pękniętą ceramiczną podstawę, kolorystycznie też już nie pasowała do mojego wnętrza. To już druga moja lampka, która przeszła metamorfozę. Poniżej opisuję jak wykonać taką przemianę, ale najpierw jeszcze kilka słów o stylu Scandi boho, który jest mi coraz bliższy

lampka nocna

Czym charakteryzuje się styl Scandi boho we wnętrzach? 

        To przede wszystkim połączenie stylu skandynawskiego, w którym przeważa biel i naturalne materiały ze stylem wolnych dusz, ceniony za naturalność, wygodę oraz za nieskrępowaną swobodę, czyli boho. Połączenie prawie niemożliwe, a jednak stawiam zatem na skandynawską "bazę" z dodatkami zainspirowanymi boho. Zabytkowe meble połączone z designerskimi dodatkami, egzotycznie zdobione dekoracje ze stonowanymi i delikatnymi materiałami, a ludowe i folklorystyczne wzory z dziełami sztuki czy elementami popkultury. Na przestrzeni lat przeszedł on metamorfozę mieszając się ze stylem skandynawskim i dziś prezentuje się on nam w łagodniejszych, stonowanych barwach.
 

Co było mi potrzebne:

  • lampka nocna,
  • farba (moja farba to czarny mat w sprayu),
  • pistolet na gorący klej oraz klej do niego, 
  • sznurek (ja użyłam sznurka skręcanego z sizalu o średnicy 4 mm),
  • benzyna ekstrakcyjna lub płyn do naczyń (bez balsamu) do odtłuszczenia powierzchni.

    Zakupów dokonałam w skierniewickim markecie budowlanym. Do modyfikacji zainspirowała mnie lampka, która jest dostępna w jednej z sieciówce.


    lampka nocna lampka

    farba czarna  
     

    Od czego zacząć?

    Na początek pomalowałam abażur, z tego względu, że farba długo schnie. Musiałam położyć dwie warstwy. Następnie odtłuściłam bazę lampy benzyną ekstrakcyjną, klejem na gorąco stopniowo owijałam sznurkiem lampę, wykorzystałam 6m sznurka.
     
    metamorfoza lampki

     
    Kolejna lampka nocna dostała nowe życie. Idealnie teraz wkomponowała się do mojej nowej aranżacji sypialni.  

    lampka lampa diy

Share
Tweet
Pin
Share
4 komentarze

Moja cera 

            Moja cera jest bardzo problematyczna, mieszana typowa strefa T, ze skłonnością do przebarwień i pozostałością do blizn po trądziku. Z"wypryskami" trądzikiem młodzieńczym na twarzy borykam się już od jedenastego roku życia. Trądzik i nastolatka = to była dla mnie katastrofa :) Możecie sobie wyobrazić. Choć mama bardzo starała się mi pomóc mi (wizyty u dermatologów, kosmetyczek), odpowiednia dieta, to niestety z tego problemu się nie wyrasta i nie wyleczy całkowicie. Lekarze mnie uspokajali, że po porodzie hormony się ustabilizują i będzie dobrze. Minęły dwa lata od porodu, jest lepiej, mama 30+, a w okresie przedmiesiączkowym pojawiają się TE niechciane krostki, zwłaszcza w okolicy żuchwy.
 

Noworoczne postanowienie

             Nowy Rok tym razem nie przyniósł wielkich postanowień, ale postanowiłam zadbać bardziej o swoją cerę. Najważniejsze, to usypianie Antosia z czystą twarzą, bez makijażu. Wiele razy zasypiam przy usypianiu, budzę się za kilkanaście minut lub nawet godzinę i dopiero wieczorna toaleta 🙈
Od kilku lat systematycznie korzystam z usług skierniewickiej  kosmetyczki, która sama pracuje na bazie polskich kosmetyków. Przez pandemię, moje wizyty w gabinecie nie były już tak częste, ale zadbałyśmy o moją twarz bardziej w domowym zaciszu. I tak z polecenia używam profesjonalną linię kosmetyków firmy BANDI.

 cera problematyczna, trądzik, blizny, przebarwienia
 
Stosuję trochę ponad miesiąc taki o to zestaw: 
  • emulsja nawilżająco kojąca,
    Intensywnie kojąca, lekka emulsja skutecznie łagodząca objawy podrażnienia skóry.
    Nawilża, przeciwdziała powstawaniu zmarszczek z powodu przesuszenia, wygładza i uelastycznia naskórek.
  •  nocna kuracja rewitalizująca,
    Lekki krem o kompleksowym, wielopoziomowym działaniu rewitalizującym. Pobudza odnowę komórkową, wyrównuje koloryt, odblokowuje ujścia gruczołów łojowych skóry, zmniejsza widoczność tzw. porów, redukuje niedoskonałości i ogranicza ich powstawanie. Przeciwdziała przedwczesnemu starzeniu się skóry, zmniejsza widoczność zmarszczek i rozszerzonych naczyń krwionośnych. Wyraźnie rozświetla i przywraca cerze blask.
  • koncentrat przeciwtrądzikowy,
    Lekki koncentrat o konsystencji nieobciążającej cery. Zawiera skoncentrowane składniki aktywne o działaniu delikatnie złuszczającym. Odblokowuje ujścia gruczołów łojowych skóry i przeciwdziała rozwojowi niekorzystnej flory bakteryjnej. Redukuje niedoskonałości oraz przyspiesza rozjaśnianie przebarwień po przebytych zmianach.
Najważniejsze dla mnie cechy produktu to: składniki pochodzenia naturalnego, polska firma. Używając kosmetyków troszkę ponad miesiąc, zaobserwowałam, zmniejszenie zaczerwienienia skóry, moja cera wygląda na odżywioną i zregenerowaną, poprawił się jej koloryt, pory są zmniejszone, a przede wszystkim zmarszczki są mniej widoczne😃
 
Cały proces produkcji kosmetyków do pielęgnacji twarzy, ciała i włosów – od pomysłu na oryginalną recepturę po konfekcjonowanie – odbywa się w Czosnowie nieopodal Kampinoskiego Parku Narodowego. Założycielką Bandi jest Bogna Draniak, która swoje zamiłowanie do kosmetologii zaszczepiła córce Joannie Draniak-Kicińskiej, która dziś prowadzi firmę. Z pasji matki i córki narodziły się niezwykle skuteczne polskie kosmetyki, przeznaczone głównie do zabiegów w profesjonalnych salonach urody. Część z nich możesz używać do pielęgnacji domowej.

Share
Tweet
Pin
Share
komentarze

Każde dziecko jest inne!

           Tak, wiem Ameryki tym stwierdzeniem nie odkryłam, niby wszyscy to wiedzą, tylko czemu o tym stwierdzeniu zapominają?! Wracając wspomnieniami do postu pt. "Nie noś, bo przyzwyczaisz!", który cieszył się dużym zainteresowaniem, ukazuję tu moje refleksje i spostrzeżenia na równie ważny temat.  Mam nadzieję, że tym wpisem uchronię lub wzmocnię w przekonaniu inną mamę, żeby słuchała tylko głosu swego serca.

dziecko wymagające

          Nie ukrywam, że sama nawet kiedyś porównywałam mojego Antosia, do synka sąsiadki, do rówieśnicy kuzynów. Począwszy od wzrostu, rozwoju, apetytu skończywszy na zasypianiu i przesypianiu nocy. Później się z tego śmiałam, no bo jak mogłam zrobić to własnemu dziecku?! Nie ukończyłam studiów pedagogicznych, ani psychologicznych. Po prostu znam swojego synka, bo kto inny spędza z nim tyle czasu co mama? Od kiedy mam świadomość, że Antosio jest wysoko wrażliwym dzieckiem, jest mi łatwiej rozumieć jego zachowanie. Pamiętaj droga MAMO, że jeśli coś przy swoim dziecku robisz inaczej niż Twoja siostra, kuzynka, szwagierka, sąsiadka czy też mama, teściowa i babcia, nie oznacza to, że robisz źle. Ocenianie zostawmy nauczycielom w szkołach. W realnym życiu nie oceniajmy drugiej mamy, jeśli będzie potrzebowała pomocy i Cię poprosi - wtedy pomóż. Jestem nieidealną mamą prawie dwulatka, inaczej wyobrażałam, sobie moje macierzyństwo. Owszem spotykam się z niechcianymi dobrymi radami, w życiu prywatnym, czy to w necie... Teraz podchodzę do tego już z dystansem, ale początkowo, bardzo to przeżywałam. No bo jak można atakować drugą mamę, "Twoje dziecko powinno już przesypiać całe noce, powinno być bardziej samodzielne, nie powinnaś go nosić na rękach, itp..." A kiedy ja chcę, aby moje dziecko czuło, że jest kochane i najważniejsze dla mnie.  

wysoko wrażliwe dziecko

        Kwestia wychowania dziecka, pozostawiona jest rodzicom, prawnym opiekunom. Każde pokolenie wychowuje dzieci inaczej. Moje dzieciństwo różni się od dzieciństwa mojego synka (pomijam tu kwestię zabawek, multimediów), chodzi mi bardziej o wielopokoleniowe domy, bezpieczeństwo i swobodę dziecka. Antoś praktycznie całe dnie spędza tylko ze mną (dla przypomnienia mieszkamy w bloku, na 33 m2), mąż, dużo pracuje. 

Wiesz droga mamo, jak to jest...: 

  •   nie przespać ciągiem 3-4 godzin, przez dwa lata...?  

  •   wstawać do dziecka, które budzi się w nocy z krzykiem i nie pozwala się dotknąć, ani przytulić,  a Twój szept powoduje jeszcze większy strach w jego oczach? 

  •  usypiać dziecko ponad 30 minut, a podczas wstawania z łóżka, minimalnym jego skrzypnięciu, już dziecko się wybudza i ma oczy jak 5 zł?

  • usypiać dziecko na drzemkę, po czym samodzielnie dziecko śpi 10, 20 minut i się budzi, a Ty chcesz, żeby wstało wyspane, bo tylko wtedy nie będzie marudne i tak kołyszesz i na rękach około 1- 1,5...

  • brak apetytu, wybrzydzanie podczas jedzenia, chodzenie krok w krok z łyżeczką, aby coś zjadło, w przeciwnym razie dziecko głodne - będzie marudne...

  • kiedy sąsiedzi z klatki, na parkingu zagadują do Twojego dziecka, a ono szuka ratunku w Twoich ramionach...?

    Mogłabym tak w nieskończoność podawać przykłady, ale każda z Was już pewnie rozumie, znaczenie słów, że każde dziecko jest inne i nie należy zalewać innej mamy jadem ani toksynami. Kochana MAMO , to dla swojego dziecka masz być wystarczająca. 

    "Kobieta drugiej kobiecie może ewentualnie dyskretnie poprawić koronę, nie mówiąc, że się osunęła."
    (cytat z internetu, autor nieznany)

     

     

 

 


Share
Tweet
Pin
Share
komentarze

Jak wykonać choinkę z wełny czesankowej?

           Choć dopiero wkroczyliśmy w drugą połowę listopada, to od dawna w wielu sklepach czuć już zbliżające się Święta Bożego Narodzenia. Postanowiłam dłużej nie czekać, zwłaszcza, że uwielbiam dekoracje świąteczne, a w szczególności te bożonarodzeniowe.

Boże Narodzenie

Sama wykonuję dużo ozdób, którymi później przyozdabiam dom. Część z nich są tylko sezonowymi, bo wykonywane na żywym podkładzie ze świerku, cisu czy sosny. Dziś chcę Wam zaprezentować choinkę, która będzie ozdobą nie tylko jeden sezon. Choinka z wełny czesankowej i sznurka naturalnego, to bardzo proste do wykonania prace.

 

Co będzie nam potrzebne, czyli lista zakupów?

  • kształtka/ stożek styropianowy (mój jest wysokości 28 cm),
  • wełna czesankowa (kolor oczywiście do wyboru, zużyłam ok. 2 metrów na jeden stożek),
  • plaster drewna (mój jest z brzozy),
  • patyk lub kijek,
  • szpilki,
  • ozdoby, dekoracje ze sklejki,
  • klej na gorąco i typu magic,
  • nożyczki.
        Część tych przedmiotów miałam kupione w latach ubiegłych. Potrzebne elementy możecie zakupić na allegro, lub tak jak ja w lokalnej pasmanterii (wspierać przede wszystkim lokalny biznes). W Skierniewicach odkryłam niedawno bardzo fajną, nową kreatywną pasmanterię, w której to dokonałam brakujących rzeczy. 
 
klej magic wełna
 

Krok po kroku:    

  1. Zaczęłam od wykonania otworu w spodzie stożka na kijek, użyłam do tego nożyczek.
  2. Kawałkami wełny obkleiłam spód kształtki, używając kleju magic, a dodatkowo przytrzymując ją jeszcze szpilkami.

    stożek styropianowy
  3. W dolnej części stożka, również wspomagając się szpilkami, zaczęłam obklejać i obwijać wełną kształtkę od dołu ku górze.

    wełna czesankowa
  4. Tak przygotowana kształtka jest już gotowa do udekorowania.

    dekorowanie choinki
  5. Do wykonanego na samym początku otworu w spodzie stożka, używając przy tym kleju na gorąco przykleiłam kijek (długość dopasowałam orientacyjnie). 
  6. Ostatni już etap to montaż całej choinki na plaster drewna. Użyłam również do tego kleju na gorąco (jeden z moich plastrów posiadał już wcześniej otwór, dzięki temu choineczka jest bardziej stabilniejsza). Dodatkowo kilka zimowo-świątecznych atrybutów przykleiłam na plaster drewna.

    choinka z wełny czesankowej
        Druga choinka wykonana w taki sam sposób, ale z użyciem naturalnego sznurka. Owe choinki ozdobią nasze mieszkanie w ten przedświąteczny i świąteczny okres. Koniecznie dajcie znać, czy przypadły Wam do gustu. 

magia Świąt



 
Share
Tweet
Pin
Share
komentarze

 Nasz kilkudniowy pobyt na Podkarpaciu

waacje nad Sanem

     W tym roku zważając na obecną sytuację w kraju zrezygnowaliśmy z "normalnych wakacji". Podjęliśmy decyzję o czterodniowym spontanicznym wypadzie gdzieś niedaleko Skierniewic, tak aby droga nietrwała zbyt długo, ze względu na synka. Zaczęliśmy przeszukiwać portale z wolnymi noclegami, to było istne szaleństwo. Niestety, były problemy z wolnymi pokojami w danym terminie w naszym określonym promieniu kilometrów. Nasz wybór ograniczał się już nie tyle co do daty, jak i do odległości. W ostateczności udało nam się „zarezerwować„ miejsce w Ośrodku Wypoczynkowym nad Sanem 🙈  Tak mi się przynajmniej wtedy wydawało 😆 Środa szybkie zakupy, wieczorne pakowanie bagażu (najważniejszy dla Antosia, pakowałam z listą). Polecam każdemu, taką listę (miałam już przygotowaną w telefonie na poprzedni wyjazd), mamy wtedy pewność, że nie zapomnimy o najważniejszych rzeczach dla dziecka. Spakowani, po śniadaniu w czwartek wyruszyliśmy w drogę. Nasza podróż miała trwać ponad 5 godzin, ok 400 km (taki szybki wypad 😉 W czasie drogi zaliczyliśmy: trzy przystanki (w tym jeden przymusowy ze względu na niedyspozycję synka). W czasie podróży mąż kierował, a ja z Antosiem czytaliśmy książeczki, bawiliśmy się pluszakami, śpiewaliśmy piosenki, ostatecznie oglądaliśmy w telefonie piosenki dla dzieci. Synek miał dwie bardzo krótkie drzemki, więc podróż była bardzo męcząca nie tylko nie niego, ale również i dla nas. 
 
dziecko w drodze

Nawigacja doprowadziła nas bezbłędnie do celu. Przejechaliśmy autem przez maleńki strumyczek. Nasze zaskoczenie było ogromne, gdyż jadąc wąską, górską, asfaltową drogą dojechaliśmy wprost na parking ośrodka oraz pole namiotowe. Tak dotarliśmy do naszego ośrodka wczasowego "Zielona Polana". Obiekt, w którym mieliśmy spędzić kilka dni okazał się dużym kompleksem wypoczynkowym. 
 

Niespodzianka na  miejscu!

        Mąż został w aucie ze śpiącym synkiem, a ja ruszyłam na poszukiwanie recepcji. Pan gospodarz poinformował mnie na dzień dobry, że nie ma naszej rezerwacji. Wystąpił błąd na portalu i nie doszło do potwierdzenia naszego noclegu (wyjątkowo w tym roku występuje takie zamieszanie). Możecie sobie wyobrazić moje zawiedzione spojrzenie i jednocześnie myśl, jak zareaguje na to wszystko moja druga połowa  😦  Właściciel, bardzo sympatyczny człowiek, zaprosił nas na obiadokolację (na koszt firmy), a sam postarał się w tym czasie znaleźć rozwiązanie. Człowiek najedzony, oczywiście inaczej myśli i funkcjonuje, a zwłaszcza z małym dzieckiem. Po smacznym posiłku, dostaliśmy dwie opcje do wyboru: zwrot pieniędzy za dojazd lub noclegi w innym miejscu niż docelowo planowaliśmy oraz darmowe wyżywienie na czas pobytu. Oczywiście skorzystaliśmy z drugiej opcji i ostatecznie cieszyliśmy się z takiego rozwiązania. Nie wyobrażałam sobie podróży powrotnej ani szukania wolnego noclegu w innym miejscu. 
 
dziecko na wakacjach

Koniec świata

        Nasz kilkudniowy pobyt był ograniczony dostępem do internetu, w kompleksie mogliśmy korzystać jedynie z ich własnego wi-fi. Na początku byłam zadowolona, takie zupełne odcięcie od świata, ale jednak mając dostęp mogłam Wam troszkę na bieżąco zrelacjonować nasz wyjazd 😀 Miejscowość Słonne, to tu zatrzymał się czas, piękny krajobraz, wąsie uliczki, drewniane domki z gospodarstwami. Okolica urocza, polecam każdemu, kto chciałby mieć kontakt z naturą. Można odpocząć od zgiełku miasta, ta cisza na łonie natury była nam bardzo potrzebna. Nasz weekendowy wypad był bardzo udany, zwiedzaliśmy okolicę, Antoś często spał nam w wózku. 

wakacje

 Atrakcje na miejscu:
Atrakcje, które znajdują się na terenie kompleksu (wliczone w cenę pobytu) dla dzieci i dorosłych: 

  • duży, odkryty basen zewnętrzny (basen letni, czynny od końca Czerwca, do końca Sierpnia) 
  • duża trampolina, 
  • boisko do siatkówki, boisko do badminton-a,  
  • certyfikowany plac zabaw na powietrzu, huśtawki, drabinki, duża piaskownica, domki dla dzieci,
  • Baby Club dla najmłodszych wyposażony w wykładzinę i atrakcje dla najmłodszych, 
  • sala gier, świetlica dla dzieci i młodzieży, m.in.: bilard, piłkarzyki, 
  • stół do tenisa stołowego, 
  • karaoke/dyskoteki dla najmłodszych i dla dorosłych, 
  • karczma, sala kominkowa, 
  • sala konferencyjna z pełnym wyposażeniem na 100 osób, 
  • bezpłatny dostęp do Internetu Wi-fi na terenie całego Ośrodka, 
  • duża, zadaszona wiata i miejsce na grillowanie, zabawy,  
  • miejsca na ogniska z ławkami i stolikami, hamaki, leżaki, parasole, miejsca do odpoczynku 
  • prywatne, trawiaste miejsce nad Sanem, 
  • bezpłatny Parking na terenie Ośrodka 
  • piesze spacery z kijkami trekkingowymi i nordic-walking, w okolicy Ośrodka rowerowe i piesze wyznaczone szlaki, 
  • wieczorne kino na wielkim ekranie dla całej rodziny
  • wakacje w górach

    basen odkryty
Po aktualne wydarzenia, dojazd, cennik, wszystkie informacje odsyłam Was na stronę ośrodka TUTAJ
Właściciel, jak i cała obsługa kompleksu bardzo mili i uprzejmi. Miejsce, do którego z chęcią mogłabym wrócić i które polecam całym sercem (uwierzcie mi, nie każde jest warte polecania).

 

 

Share
Tweet
Pin
Share
6 komentarze

Gdzie na weekend w okolicach Skierniewic?

 
mini zoo

     Co robić w piękny i słoneczny weekend z 1,5 rocznym dzieckiem? Oczywiście wybrać się na wycieczkę 😀 Oboje z mężem uwielbiamy bliski kontakt z naturą, chcemy również zaszczepić tę pasję w Antosiu. Wybraliśmy się więc do gospodarstwa agroturystycznego Pawie Oczko TUTAJ , oddalonego od Skierniewic ok. 11 km. Owe miejsce prowadzone jest przez ludzi z pasją, nastawione na hodowlę zwierząt.

daniele sarny


Co nas zachwyciło?

     Przemiły Pan Gospodarz, który oprowadził i opowiadał z zainteresowaniem o swoich zwierzątkach.  Spotkamy tam piękne, urocze i przemiłe zwierzątka. Daniele, sarenki, które mogliśmy nakarmić gałązkami wierzby. Konie, kucyk, muł, dużo owieczek, kury, koguty, papugi faliste oraz nierozłączki. Przywitaliśmy się ze strusiem EMU, zostaliśmy z Antosiem opluci przez lamę  lub alpakę 😃  Jest dużo kaczek, gęsi, milusie króliki, świnki morskie oraz uroczy żółw, od którego Antosio nie mógł się oderwać.  Tak spodobało mu się karmienie tych małych zwierzątek, że odchodziliśmy już z wielkim krzykiem i płaczem. Z pewnością odwiedzimy to miejsce za rok, gdy synek będzie już bardziej świadomy kontaktu ze zwierzątkami. 

papugi

weekend poza miastem

gęsi kaczki

kozy owce 
 

Dodatkowe atrakcje

     Dla grup zorganizowanych dodatkowo gospodarstwo oferuje przejażdżkę bryczką, przejażdżkę na koniu lub kucyku (zależnie od wieku i wzrostu dzieci) oraz ognisko z kiełbaskami i herbatą. Inną ciekawostką jest dojenie kozy i możliwość spróbowania mleka oraz karminie jagniątka z butelki i mały pokaz pszczelarski z degustacją miodu z pasieki (tylko w okresie od maja do czerwca). Koszt całkowity to 30 zł od osoby.
     Na terenie gospodarstwa agroturystycznego Pawie Oczko do dyspozycji odwiedzających znajduje się: plac zabaw (huśtawka, zjeżdżalnia i trampolina), duże zadaszenie w postaci namiotu a w nim stoły i ławki.
 

Podsumowanie:

Cena biletów wejściowych to 7 zł dziecko, 10 zł dorosły.
Gospodarstwo otwarte jest od maja do października w godzinach 10-18
Adres:
Łasieczniki 27
99-417 Bolimów
nr telefonów:
  • 502 403 888
  • 512 098 363
 
 Radość zwiedzających najważniejsza 😍 Serdecznie polecamy!

króliki, karmienie zwierząt

radość dziecka


Share
Tweet
Pin
Share
komentarze

Nasz pierwszy rowerek biegowy - Kinderfeets

rowerek biegowy

   Mimo, że mieszkamy w bloku staram się, aby zapewnić synkowi dużo ruchu na świeżym powietrzu. Aktywność fizyczna bardzo korzystnie wpływa na zdrowe maluszki. Skończone 18-ście miesięcy Antosia skłoniło mnie do wyboru „biegówki”. Rowerki biegowe są nie tylko świetną zabawą dla dzieci, ale i pojazdem poprawiającym koordynację ruchową i równowagę. Dodatkowo wspomagają rozwój mózgu, poprzez ruchy naprzemienne oraz ćwiczą mięśnie i siłę nóżek. Rowerek biegowy to świetna alternatywa dla rowerów z bocznymi kółkami. Choć Antosiek ma małe problemy z koordynacją, nie potrafi utrzymać równowagi na dwóch kółkach, dla jego bezpieczeństwa zdecydowałam się najpierw na rowerek z trzema kółkami – Kinderfeets TINY TOT PLUS 2V1 BAMBOO. Rowerek zaprojektowany dla dzieci w wieku od 18 miesięcy do 4 lat. Jest on przyjazny dla środowiska, gdyż wykonany z drewna bambusowego.  Nasz rowerek znajdziecie (TUTAJ)

zabawa z rowerkiem

Główne cechy:

  • jego waga to zaledwie 3 kg, oferuje maluchom wygodę podczas każdej wyprawy, Antoś tego żywym przykładem 😍
  • pierwsze doświadczenia Antoś zdobywa na Kinderfeets Tiny Tot Plus w wariancie trójkołowym. Kiedy będzie już gotowy, rowerek w prosty sposób przestawimy na wariant dwukołowy. Jest to dla mnie największą zaletą tego rowerka. Można powiedzieć, że będzie on "rósł" razem z synkiem 😀 
     
    lekki rowerek

Właściwości producenta:

  1. Przeznaczony dla dzieci w wieku od 18 miesięcy do 4 lat i ważących do 25 kg
  2.  2w1: trójkołowiec i rowerek biegowy, największy plus!
  3. Ręcznie wykonany z pozyskanego z odnawialnych źródeł bambusa. Za każdy sprzedany egzemplarz Kinderfeets sadzi jedno drzewo - kolejny plus 😀
  4. Miękkie, lekkie i regulowane siodełko - od 25 cm do 34 cm
  5. Ergonomiczne siodełko i kierownica utrzymują prawidłową postawę dziecka i zapewniają maksymalną wygodę podczas każdej przejażdżki
  6. Miękkie uchwyty umożliwiają mocne trzymanie kierownicy
  7. Szerokie dziewięciocalowe opony dla wygody i równowagi
  8. Bezdętkowe opony EVA są całkowicie biodegradowalne, ale mimo to działają podobnie do swych dętkowych odpowiedników
  9. Dziecięcy rowerek Kinderfeets otrzymał certyfikaty bezpieczeństwa CE, Inetertek oraz SGS
  10. Wymiary rowerka: 72 x 45 x 44 cm
  11. 2 lata gwarancji  
rowerek biegowy
 

radość dziecka
 
Takiej radości życzę każdemu dziecku korzystającemu z rowerków biegowych 😍 Mam nadzieję, że już na jesieni, o ile pogoda będzie sprzyjająca, będziemy mogli przesiąść się już na typową dwukołową biegówkę.

A Wasze maluszki kiedy zaczęły swoją przygodę z rowerkiem biegowym?

Share
Tweet
Pin
Share
komentarze
Starsze Wpisy

O mnie

1
2
3

Kategorie

  • dom
  • dziecko
  • macierzyństwo
  • mama
  • wyprawy

Współpraca

ArtMini - poduszki ozdobne i dekoracyjne

Blog Archiwum

  • lutego 2021 (1)
  • stycznia 2021 (1)
  • grudnia 2020 (1)
  • listopada 2020 (1)
  • października 2020 (1)
  • sierpnia 2020 (2)
  • lipca 2020 (1)
  • czerwca 2020 (1)
  • maja 2020 (1)
  • kwietnia 2020 (1)
  • lutego 2020 (1)
  • grudnia 2019 (1)
  • listopada 2019 (1)
  • października 2019 (1)
  • września 2019 (1)
  • lipca 2019 (1)
  • czerwca 2019 (1)
  • kwietnia 2019 (1)
  • marca 2019 (2)
  • lutego 2019 (1)
  • stycznia 2019 (1)
  • grudnia 2018 (5)
  • listopada 2018 (8)

StyleByLena by LOVE