Zakupy. Przyjemność czy obowiązek? Wszystko zależy od sytuacji. Moje okoliczności są bardzo miłe. Chyba jak każda kobieta uwielbiam zakupy, ostatnio miały mają miejsce tylko sprawunki dla Bąbelka i zwykłych zakupów do domu. Korzystając z pięknej pogody i mojej lepszej kondycji upolowałam już dekoracje świąteczne. Nigdy, aż z taki wyprzedzeniem nie myślałam o Świętach. W tym roku sytuacja jest inna, ze względu na mój obecny stan - dekoracje i prezenty świąteczne zaczynamy znacznie wcześniej. Przedstawiam Wam moje cudeńka z KIK 😍
Coś na na słodkości ...
Obowiązkowy symbol zimy...
Świeczka, która ociepli klimat w naszym mieszkaniu (nie mogło jej zabraknąć)
Mam na imię Milena. Na co dzień jestem strażniczką domowego ogniska oraz dekoratorką naszego wnętrza. Od kwietnia (nie)idealną żoną (nie)idealnego męża oraz od niedawna przyszła mama Bąbelka. To dzięki nim powstał ten blog.
0 komentarze